czwartek, 15 września 2016

WDiC 12

Wreszcie wyszyłam konwalie.



Wczoraj była środa, to jeszcze wpis w ramach zabawy u Maknety.
Czytanie ostatnio idzie mi znacznie lepiej niż wyszywnie.


"Alicja w krainie czasów- t.1 Czas zaklęty" Ałbena Grabowska

W 1880 roku w podwarszawskim dworku ma przyjść na świat Alicja, owoc płomiennego romansu hrabiego Jana Księgopolskiego ze służącą Natalią. Tymczasem hrabia oczekuje narodzin prawowitego dziedzica. Zdesperowana służąca postanawia zrobić wszystko, żeby arystokrata uznał ich wspólne dziecko, a ją samą pokochał. By to osiągnąć, ucieka się do czarów. Nie wszystko jednak przebiega pomyśli Natalii. Syn z prawego łoża umiera, a hrabia zabiera do dworu tylko malutką Alicję, która będzie wychowywała się w dostatku, ale bez miłości ojca i przybranej matki.
Odprawione niegdyś czary pozwolą Alicji żyć tak, jak nie żył dotąd żaden człowiek...

8/2016

Fajnie się czytało, ale na kolejne tomy trzeba poczekać. Teraz czytam "Herbaciarnia Madeline".

Na koniec jeszcze mój śliczny pieseczek, robi się chłodniej i już najlepiej Jej pod kołderką;)



2 komentarze:

  1. Piękne konwalie wyszyłaś. A pieska masz super, fajny maluch:-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki fajny psiak, a konwalie piękne.

    OdpowiedzUsuń