Dawno mnie nie było, ale przez grudzień było tyle pracy a później pracy i gości że nie było czasu ani chęci na siedzenie przy komputerze. Ogólnie to od ślubu pierwsze aż tak rodzinne święta :) wszyscy przyjechali do nas i w przerwach między pracą mogliśmy trochę pobyć razem jak większość ludzi w tym czasie.
Było fajnie i tylko robótki trochę na tym ucierpiały ;)
Za mną druga strona "Zapomnianego bukietu". Na zdjęciu nie widać wszystkiego co wyszyłam, ale nie chce mi się zdejmować z tamborka, jak będę przekładała dalej zrobię lepszą fotkę.
Na koniec jeszcze tylko polecę książkę którą właśnie czytamy "Trzech panów w łódce, nie licząc psa" Jerome K. Jerome. Kto jeszcze nie czytała, a ma ochotę na bardzo przyjemną, lekką i zabawną lekturę, niech biegnie do biblioteki.
Ciekawa jestem tego obrazu, zapowiada się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńczekam na końcowy efekt,zapowiada się wspaniale
OdpowiedzUsuńSoczyste, letnie kolory .... a efekty końcowy będzie wspaniały .
OdpowiedzUsuń