niedziela, 17 czerwca 2018

Ukośnik

Książka Pani Renaty Kosin, to zawsze lektura, która na długo pozostaje w pamięci. Świetny styl i tajemnica rodzinna sprzed wielu lat, której rozwiązanie nie tak łatwo przewidzieć czytelnikowi. Powieść wielowątkowa, mistyczna, pochłania bez reszty.


Laura wiedzie spokojne życie na ostatnim piętrze przedwojennej warszawskiej kamienicy, gdzie mieszka wraz mężem i córkami. Czuje się tam szczęśliwa i bezpieczna, do czasu, gdy znajduje na podłodze salonu amarantowy koralik ze strzępkiem srebrnej nici. Intuicja podpowiada jej, że jest on ważny, podobnie jak zdjęcie dziewczynki z lalką ukryte za obwolutą starego albumu, listy wypchane strzępkami znalezionych pod podłogą papierzysk oraz jedwabna rękawiczka z wyhaftowanym tajemniczym symbolem.
Chęć wyjaśnienia tajemnicy zaprowadzi Laurę do maleńkiego francuskiego miasteczka i domu z zamkniętymi okiennicami. Wewnątrz czekają na nią zarówno odpowiedzi, jak i nowe pytania. 
Powieść o tajemnicach przeszłości, i cenie jaką trzeba zapłacić za ich poznanie.



Po kilku podejściach wreszcie opanowałam ukośnik szydełkowo- koralikowy i teraz mogę pleść nawet bardzo szerokie wzory.


Cudowna pogoda pozwala spędzać popołudnia i wieczory na tarasie, a koraliki i książki dotrzymują nam towarzystwa. Mam tyle planów, może powoli uda się je realizować. 


1 komentarz:

  1. Lubie tego typu książki. Ostatnio czytałam "Tajemnice bzów " i bardzo byłam nią zauroczona :D

    OdpowiedzUsuń