Jak się nic nie dzieje to nic, a później wszystko idzie lawinowo. Całe szczęście, że w większości to pozytywne zdarzenia.
O życiu prywatnym napiszę za jakiś czas.
Robótkowo "Luty" prawie wyszyty, jeszcze tylko kilka białych xxxxxx.
Chwilowo będzie mniej o hafcikach, dostałam zamówienie na jadwabne apaszki i tym się muszę zająć. Warsztat rozłożony, pomysły też są jeszcze tylko trochę czasu.
Na tym blogu jest już sporo tematów, dlatego zdjęcia gotowych apaszek postanowiłam umieszczać w innym miejscu, taki fotoblog. Mam nadzieję, że i tam będziecie zaglądały. Link na pasku bocznym. Zapraszam.
Trochę czytam, choć ta dziedzina najbardziej ucierpiała i nie wiem kiedy to się zmieni. Obecnie "Czułość i obojętność" Romy Ligockiej.
Wieczorami gdy już na nic nie mam siły, choć chwilę koloruję.
Śliczny hafcik :) Będę zaglądać na apaszki bo jestem ciekawa jak je wykonasz :)
OdpowiedzUsuńTo coś z mojego świata. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń