Konwalie powoli do przodu, było by szybciej ale te zieloności mienią mi się w oczach i potrzebuję dobrego światła do wyszywania.
Od kilku dni wieczorami oglądamy świetny serial, zostały już tylko 4 odcinki, a szkoda. Na pocieszenie mam książkę na podstawie której powstał scenariusz, ciekawa jestem co lepsze, bo film rewelacja. Ken Follett "Filary ziemi" i "Świat bez końca".
idziesz do przodu,super
OdpowiedzUsuńo już nie dużo zostało :) będzie pięknie pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńA o światło teraz trudno... Ale piękne konwalie powstają.:)
OdpowiedzUsuńMoim pierwszym hafcikiem jaki wyszyłam były konwalie w koszyku :).
OdpowiedzUsuńMi się jeszcze nie zdarzyło żeby film był lepszy niż książka :).
Piękny hafcik!! Widzę, że na pomalowanej kanwie :) Pytanko mam, czy haftujesz 6- cioma nitkami? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńhttp://wolnachwilaani.blogspot.co.uk/
Wyszywam 4 nitkami.
OdpowiedzUsuńPiękne konwalie! Podziwiam za haftowanie na malowanej kanwie :)
OdpowiedzUsuń