"Na domiar złego"
Książka na którą trafiłam zupełnie przez przypadek, a która idealnie tematycznie związana była z tym co właśnie xxxxx. Bo czy można chcieć lepszej motywacji do wyszywania "wieńca filiżanek" niż czytanie (słuchanie) o Londynie, sklepie z antykami- zwłaszcza filiżankami, herbacie, pięknym angielskim domu oraz powstającej herbaciarni.
"Na domiar złego" to opowieść bardzo współczesna, opisująca dość odważne relacje międzyludzkie, wiele w niej zagadnień naszego nowoczesnego świata takich jak np.homoseksualizm, choroba nowotworowa.
Jednocześnie doskonale potrafi przenieść czytelnika w świat angielskiej tradycji, ukazać obyczaje i codzienne życie.
Opowieść o życiu, wszystkich jego wzlotach i upadkach oraz o tym, jak dobrze w każdej sytuacji jest się napić herbaty. W ciągu jednego dnia życie Florence, szczęśliwej żony i matki oraz współwłaścicielki sklepu ze starymi meblami, wywraca się do góry nogami. Jej wspólniczka przejmuje interes, a ukochany mąż, od którego oczekiwała wsparcia, porzuca ją dla… mężczyzny. Florence po chwilowym szoku postanawia skorzystać z rady jednej z dawnych klientek, by zamiast użalać się nad sobą wziąć sprawy we własne ręce. Tak postawiwszy sobie cel w życiu, dąży do niego mimo kolejnych problemów, których trzeba przyznać jest mnóstwo w Jej życiu. Nadzieja i determinacja pozwalają Florence dokonać rozliczenia z przeszłością i poukładać swoje życie, które niestety nie jest długie...ale bardzo szczęśliwe i spokojne.
Opis zachęcający.
OdpowiedzUsuń